Beili stała uważnie i
czekała na odpowiedź blondyna.
-No dzwoniłem i się zgodzili?? -blondyn się uśmiechną.
Blondynka stała cała w skowronkach nie mogła uwierzyć ze to prawda.
-Tak bardzo się cieszę! Co im powiedziałeś? -podbiegła i się mocno przytuliła z
uśmiechem na twarzy.
-No że ja z kolegą robię projekt i będziemy go dosyć długo robić i czy bym u
niego na noc zostać, no i się zgodzili. –pocałował blondynkę przytuloną do niego.
-Na prawdę to się ciesz . –jeszcze raz się do niego przytuliła.
Po
tym usłyszeli dzwonek i się rozstali. Lekcja mijała przyjemnie blondynce, która
tylko wyczekiwała na dzwonek oznaczający koniec lekcji i do domu wraz z Natem.
Po lekcji szybkim krokiem blondynka zmierzała do pokoju w którym był Nat. Gdy
weszła do środka powitał ją smutny wyraz twarzy chłopaka.
-Nat co się stało?? –zaniepokoiła się.
-Znów nie będę mógł z tobą wracać do domu, bo dyrektorka przyniosła stertę
papierów do sprawdzenie. –wskazał na papiery leżące na brzegu biurka.
-No trudno nic nie szkodzi, ale wieczorem przyjdziesz?? –zapytała.
-No oczywiście. –pocałował dziewczynę na dowiedzenia.
-To do zobaczenia. – zamknęła za sobą drzwi.
Idąc w stronę wyjścia nie patrzała przed siebie i wpadła na kogoś.
-O przepraszam. –spojrzała do góry.
-Nic nie szkodzi szukałem cię. –uśmiechną się chłopak do niej.
-Po co? –dziewczyna stała zszokowana.
-Pomyślałem że razem możemy iść do baru też chcę trochę pomóc Chrisowi. –uśmiechną
się mile.
-A to o to chodzi to bardzo chętnie i tak mało ze sobą rozmawiamy i nic o tobie
nie wiem. –zaczęli iść przez ścieżkę z kostki brukowej gdzie po prawej stronie
rosła piękną bylina o nazwie bodziszek popielaty. Jej kwiaty miały koloru
ciemnego różu i idealnie komponowały się z krzewami rosnącymi obok. Dziewczyna
szła z chłopakiem dość długo, rozmawiali o neutralnych tematach ale dziewczyna
też wypytywała się o to co lubi, czego nie itp. Chciała coś o nim wiedzieć aż w
końcu doszli do baru.
-Pierwszy raz wiedze jak przychodzicie razem. –uśmiechną się do nich Chris.
-No tak wyszło. –uśmiechnęła się blondynka i przeszła przez ladę z biało
włosym.
Obydwoje się przebrali, i zastąpili Chrisa. Po kilku godzinach zastąpił ich
znowu Chris i poszli do przebierali sobie posiedzieć.
-Lysander powiedz mi miałeś kiedyś dziewczynę?? –zapytała się swojego towarzysza.
-Tak, ale nie chce o tym rozmawiać może kiedyś. –chłopak nagle zrobił się
smutny.
Dziewczyna gdy to zobaczyła już o nic więcej nie pytała i nie drążyła tego
tematu bo było widać ze chłopaka boli ten temat.
Między nimi nastała niezręczna cisza więc dziewczyna musiała jakoś ją przerwać.
-Od jak dawna przyjaźnisz się z Kastielem? –to także ja ciekawiło.
-Od prawie zawsze, od dziecka. –uśmiechną się mile do niej gdyż się cieszył ze
nie kontynuowała poprzedniego pytania.
-To już wiem czemu umiesz z nim wytrzymać kwestia przyzwyczajenia. –uśmiechnęła
się do niego promiennie.
-Coś w tym musi być. –wstał z miejsca i szedł w kierunku wyjścia.
Dziewczyna uczyniła to samo poszli dalej pomóc Chrisowi.
Po kilku godzinach Beili wraz z Lysandrem wychodzili z baru a Chris został bo i
tak szedł w inną stronę niż oni.
Podczas drogi do domu blondynka dostała SMS Od Nata że już czeka pod domem więc
dziewczyna przyspieszyła kroku.
-Gdzie ci się tak śpieszy? –zapytał zaciekawiony Lys.
-Do domu bo się umówiłam. –uśmiechnęła się do biało włosego.
On tylko się spojrzał na nią z uśmiechem i kontynuowali podróż do domu Beili.
Gdy zbliżali się już ku domowi blondynki zobaczyli stojącą postać, w tedy Lys
przystaną i blondynka także by dowiedzieć się o co chodzi.
-To ja już siebie zostawię, nie będę wam przeszkadzał. –uśmiechną się Lys
pomachał dziewczynie i poszedł.
Dziewczyna przybliżała się do swojego domu z uśmiechem, by po chwili przystaną
obok Nata.
-Z kim szłaś?? –pocałował dziewczynę i się zapytał.
-Z Lysandrem, bo przyszedł pomagać do baru a że miał po drodze to ze mną szedł.
–dziewczyna się uśmiechnęła.
Chłopak odwzajemnił uśmiech i weszli do środka dziewczyna poszła do kuchni
zrobi ć jakiś jedzenie a chłopak poszedł na górę zostawić rzeczy. Po jakimś
czasie blondyn zszedł na dół sprawdzić co robi blondynka. Podszedł do niej od
tyłu i ją przytulił całując w policzek.
-Nat możesz iść sprawdzić w szafce pod telewizorem czy są jakieś filmy jak tak
to coś wybierz. –obróciła głowę tak by spojrzeć mu w oczy.
-Oczywiście kochanie. –pocałował ją i poszedł do salonu poszukać czegoś na DVD.
Dziewczyna skończyła przygotowania i z gotowym jedzeniem poszła do salonu. Nat
już siedział z pilotem w ręce i czekał na blondynkę.
-Czekaj niech zgadnę co wybrałeś czy to jakiś kryminał?? – dziewczyna odstawiał
jedzenie na stół i usiadła obok blondyna.
-Bardzo dobrze mnie znasz. –pocałował dziewczynę w czoło.
Siedzieli w ciemnym pokoju przy zapalony telewizorze, gdy film się skończył blondyn
spojrzał na Beili która spała, tak bardzo nie chciał jej ruszać bo nie chciał
jej obudzić, ale będzie jej nie wygodnie więc podniósł ją delikatnie i zaniósł
do góry do pokoju i położył na jej łóżko przykrył ją kołdrą i zaczął odchodzić
gdy złapał go ktoś za rękę.
-Zostań ze mną. –spojrzał na twarz dziewczyny która była jeszcze piękniejsza w
blasku księżyca.
-Dobrze zostanę. –zbliżył się ponownie do łóżka a dziewczyna odsunęła się dając
mu znak żeby się położył koło niej.
Chłopak uczynił o co poprosiła dziewczyna, a ona się do niego przysunęła i
przytuliła. Chłopak się pochylił i pocałował ją we włosy. Dziewczyna uniosła
swoją głowę i namiętnie pocałowała chłopaka w usta chłopak lekko zaskoczony
oddawał pocałunki. W pewnym momencie chłopak obrócił dziewczynę na plecy i zaczął
całować jej szyję, dziewczyna przy tym delikatnie wydobyła z siebie cichy jęk. Chłopak
ściągną z niej bluzkę Dziewczyna wsadziła ręce pod jego koszulkę by też go pozbyć
tej odzieży ale kapnęła się co robią i jakie mogą być tego konsekwencje gdyż
się nie mają zamiaru zabezpieczyć. Gdy chłopak na dal całował dziewczynę ona
cicho szepnęła.
-Stop, Nat przestań proszę. –lekko o od siebie odepchnęła.
-Coś się stało?? –chłopak spojrzał zaskoczony na dziewczynę.
-Nie nic, tylko ze nie chce teraz. –blondynka spojrzała w bok lekko
zawstydzona. –Chce gdy będzie dla mnie odpowiedni moment dobrze. –spojrzała mu
w oczy.
-Jak sobie życzysz. –przybliżył swoją twarz do jej i ostatni raz namiętnie ją
pocałował.
Potem obydwoje usnęli do siebie przytuleni.
Następnego dnia pierwszy obudził się Nat i spojrzał na śpiącą obok niego blondynkę
wyglądała bardzo pięknie i zjawiskowo w jego oczach, nachylił się nad nią pocałował
w policzek i szepną do ucha.
-Skarbie czas wstawać musimy iść do szkoły. –chłopak jeszcze raz pocałował
dziewczynę.
-Proszę jeszcze chwile. –obróciła się w jego stronę i lekko uchylając powieki
spojrzała na niego.
-Nie, musimy wstać. –uśmiechną się do niej promiennie.
-Oj tak bardzo mi się nie chce. –dziewczyna przytuliła się do chłopaka.
Po chwili wstali i zaczęli się przygotowywać do wyjścia do szkoły.
***
Tydzień miną spokojnie w szkole w końcu pojawiła się Kastiel po swojej
chorobie, Melania siedziała w pokoju gospodarza jeszcze częściej niż wcześniej,
by tylko nie zostawiać Beili i Nataniela samych.
Była zima więc także zbliżały się święta, które spędzi z Chrisem i Kastielem co
się dowiedziała od swojego kuzyna. Za te kilka dni przed świętami Beili zamierza
spędzić tylko z Natem. Nie dawno dostała pieniądze od Chrisa i zamierza coś
kupić Natowi wcześniej bo potem go już nie zobaczy, nie jest z tego zadowolona
no ale tak jest i tego nie zmieni.
Beili wychodząc ze szkoły kierowała się w stronę centrum handlowego by kupić
prezent Natowi. A w późniejszym czasie kupi Chrisowi i Kastielowi.
Tak wiem
przepraszam znowu krótki, ale go na szybko pisałam bo chciałam jeszcze w
czerwcu go dodać J
Też wiem brak przecinków następny postaram się dopracować gdyż nie będę go na szybko
pisać, mam nadzieje ze taki nie dopracowany też się wam spodoba <3
Tak więc następny nie wiem gdyż teraz ja mam w lipcu osiemnastkę i organizuje imprezę,
ale spokojnie dla was też znajdę czas i dodam przed moja imprezą jakiś rozdział
albo rozdziały J
Tak na pocieszenie pokaże wam mój rysunek zrobiony dla przyjaciółki i tak wiem
za bardzo rysować nie umiem:
Świetny rozdział <3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńAha, i sliczny rysunek.... =-O:-*=-O=-O=-O
Dziękuje ;*
UsuńŚwietne i rysunek też bardzo ładny :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;3
Usuńrozdział świetny a rysunek piękny ;** czekam na wiecej i życze duuuużo weny ;3
OdpowiedzUsuńDziękuję ;3
UsuńA czy rysunek piękny moim zdaniem średni ale i tak dziekuję <3
Rysunek jest śliczny :) i rozdzialik też cudo :)
OdpowiedzUsuńU mnie nowe nn :)
Oj, słodzisz słodzisz... :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, i obrazek też :)
Życzę weny :)
Dziekuję ;3
UsuńRozdział cud, miód i malina :*
OdpowiedzUsuńCo mówisz, że nie umiesz rysować, jak rysunek cudowny :D U mnie ludziki składają się z pięciu kresek, kółka i kilku włosów na głowie XD
Życzę weny i czekam na kolejny rozdział (ale rysunek też możesz jakiś dodać) :*
Dziękuję ;*
UsuńJak jeszcze znajde jakies zdjęcie mojego rysunku to bede mogła wstawić :)
Fajny rozdział, kiedy następny?
OdpowiedzUsuńnie wiem gdyż od tygodnia mam rękę w gipsie i ciężko mi pisać, ale postaram sie cos dodać :)
Usuńrozdział WSPANIAŁY!!!!!! JAK JA KOCHAN NATKA!!!!!!!!!!:)
OdpowiedzUsuńRYSUNEK TEŻ PRZEŚLICZNY:)
W tym nowym blogu mogłabyś umieścić też odrobinę NATKA PLIS :)
OdpowiedzUsuńżyczę dużo weny