niedziela, 22 czerwca 2014

Rozdział 19 "Tajemnica zostaje ujawniona"


Melania gdy wyszła z pokoju gospodarza zaczęła szukać Amber, gdyż wiedziała że ona na pewno coś wie. Szukała aż nie zadzwonił dzwonek, więc postanowiła na następnej przerwie ją znaleźć.
Blondynka z Natem po dzwonku się rozstali i Beili weszła do klasy z uśmiechem i wszystkich przywitała.
Po lekcji standardowo poszła do pokoju gospodarza mijając nabuzowaną na jej widok Melanie. Czekała aż wszyscy wyjdą z Sali, by spotkać Amber, gdy ją zauważyła od razu do niej podbiegła.
-Amber!! –zawołała ją.
-Co chce ode mnie przylepa? –uśmiechnęła się do niej chytrze.
-Co jest między Natanielem, a tą małą blond zdzirą. –powiedziała o blondynce przez zęby.
-Ech…nic ci nie powiem, więc spadaj. –blondynka odeszła zarzucając włosy do tyłu i zostawiając wkurzoną Melanie.
Melania przez cały dzień starała się z blondynki coś wydusić, ale ona nic nie chciała powiedzieć, więc Mela postanowiła podglądać Beili i Nata jak będą sami. Na ostatniej przerwie śledziła blondynkę aż do momentu gdy, weszła do pokoju gospodarzy. Więc podeszła do drzwi i uchyliła je delikatnie.
-Nat zostało ci tego dużo jeszcze? –podeszła Beili do blondyna i usiadła mu na kolanach.
-No trochę chyba dziś znowu nie będę mógł z tobą wracać przepraszam kochanie. –pocałował blondynkę w nos.
-Nic nie szkodzi, w końcu to twoja praca, następnym razem. –pocałowała go w policzek.
Melania ze wzrokiem zabójcy skierowała się w stronę Amber, by w końcu powiedziała na głos to co ona myśli.
-Amber powiedz to co teraz myślę o Natanielu i Beili? –ze złości aż cała się trzęsła.
-Skąd mogę wiedzieć co o nich myślisz. –uśmiechnęła się blondynka chytrze.
-Powiedz to że są razem!! –tak głośno powiedziała, że kilka osób się wokół nich zebrało.
-Ech tak Nataniel i Beili są razem zadowolona, a teraz daj mi spokój. –Amber się przepchała pomiędzy zbiorowiskiem ludności by usłyszeć nowinę i poszła sobie.
Nagle rozległ się dzwonek na lekcje, a Rozalia pobiegła do pokoju gospodarzy by tą zakochaną dwójkę poinformować co się stało.
-Beili, Nataniel wszyscy wiedzą. –wbiegła zdyszana do pokoju
-Ale Rozalia uspokój się co wiedzą? –podeszła do niej blondynka
-No o tym że jesteście razem. –spojrzała na nich nie pewnie.
-Co?! –powiedzieli to równocześnie.
-Melania wszystko powiedziała, bo mówiła że was podglądała i chciała się upewnić dzięki Amber, która jej powiedziała by dała już jej spokój, a przy tym stało pół szkoły. –popatrzała na nich przepraszająco chociaż nic nie zrobiła.
Beili i Nat spojrzeli na siebie lekko zmartwieni, ale się po chwili do siebie uśmiechnęli porozumiewawczo i Nat przytulił Beili od tyłu.
-No trudno co się stało to się nie odstanie i tak w końcu by się wszyscy dowiedzieli prędzej czy później –pocałował blondyn Beili w policzek i się uśmiechnęli do białowłosej.
-To znaczy że byliście na no przygotowani? –spytała zaskoczona Roza.
-Tak, gdy Amber się dowiedziała to było wiadomo, że to długo nie będzie tajemnicą. –uśmiechnęli się do Rozy.
***
W Barze gdy Beili dotarła był sam Chris nie było nigdzie widać czerwono włosego przyjaciela.
-Chris gdzie Kastiel? –lekko się o niego zamartwiła.
-W domu jest chory, a ty idź się przebierz bo chce sobie w końcu wolne zrobić. –zaczął się przeciągać ze zmęczenia.
Blondynka poszła się przebrać i stanęła na miejscu kuzyna. Beili dzisiejszego wieczoru ledwo wyrabiała bo dużo ludzi było, bo ktoś sobie zamówił przyjęcie i aż się boi pomyśleć do której tu będzie. Po jakimś czasie przyszedł brunet i zaczął jej coś mówić do ucha.
-Beili idź do domu ja tu do końca już sobie poradzę, tylko mam do ciebie prośbę, koło twoich rzeczy jest reklamówka z lekarstwami dasz to Kastielowi tam w tych lekarstwach masz adres do niego. –spojrzał na nią z uśmiechem.
Blondynka skinęła głową i poszła się ubrać i zabrać wszystkie rzeczy i kierowała się w wytyczony adres.
Po półgodzinie w końcu znalazła dom Kastiela, był takiej wielkości jak Christophera.
Zapukała do środka i przez dłuższy czas nikt jej nie otwierał, ale gdy zmierzała już iść to otworzyły się drzwi w których stał czerwono włosy z wyglądem trupa.
-Mogę wejść ? –zapytała dziewczyna chłopaka.
A Kastiel gestem ręki ją zaprosił do środka.
-Proszę to dla ciebie. –wręczyła mu worek z lekarstwami.
Czerwono włosy się do niej delikatnie uśmiechną i ją przytulił.
-Tęskniłem za tobą. –przycisną ją mocniej do siebie.
Dziewczyna zrobiła się lekko czerwona i powiedziała że musi już iść. Wyszła i kierował się do domu rozmyślając o tym, że może na prawdę Kastiel ją kocha, może dla niego ona już nie jest kolejną zdobyczą. Sama nie wiedziała co o tym myśleć, więc wyciągnęła MP4 i zaczęła słuchać muzyki.
***
Chłopak po wyjściu dziewczyny znowu pochmurniał, ona dla niego jest jedyną osobą na świecie, z którą mogło by go coś łączyć. Ale ona wolała Nataniela i to go bolało jego największego wroga wolała. Ze smutkiem w sercu chłopak z powrotem położył się do pokoju by wyzdrowieć.
***
Dziewczyna weszła do domu skierowała się od razu do pokoju i położyła się spać.
Rano tak bardzo jej się nie chciało wstawać, było jej zimno, no ale cóż musiała, wstała wyszykowała się i usłyszała znajomy dźwięk dzwonka w drzwiach i cała w skowronka podeszła do drzwi gdyż wiedziała że to Nat.
Przywitali się całusem, gdy nagle zauważyła w kuchni przy naszykowanym jedzeniu karteczkę.
„Przepraszam Beili, ale dziś mnie już w domu nie będzie, idę na noc do Jasmin.
                   Chris”
-Co się stało? –zapytał zaniepokojony Nat.
-Dziś zostaje sama, bo kuzyna nie będzie, pewnie by Kastielowi kazał ze mną zostać, ale on jest chory. –niebiesko oka zaczęła się zastanawiać nad czymś –A może ty byś mógł ze mną zostać, co?? –policzki jej się lekko zarumieniły.
-Ech…no nie wiem, ale dobra coś wymyśle rodzicom. –uśmiechną się do dziewczyny i ją przytulił.
Dziewczyna odwzajemniła ten uśmiech. Zabrał jedzenie i wyszli do szkoły.
W szkole Beili poczuła się jak na komisariacie wszyscy zadawali jej pytania związane z jej związkiem z Natem.
Za bardzo nie chciała na nie odpowiadać gdyż to miała być tajemnica, która wygadała Amber i Melania. A ja już mowa o szatynce to Beili starała się jako tako unikać bo wiedziała, że gdy ją spotka to cała z tego nie wyjdzie. Na którejś tam lekcji Beili się przypomniało, że miała się Nata zapytać czy dzwonił do swoich rodziców by ich poinformować, że go w nocy w domu nie będzie. Na następnej przerwie Beili szybko wyszła z klasy i kierowała się w stronę drzwi z napisem pokój gospodarza. Weszła do środka.
-Nat dzwoniłeś do swoich rodziców by ich poinformować? –stała zniecierpliwiona na odpowiedź blondyna. Beili tak bardzo chciała by Nat z nią został, to by była ich pierwsza wspólna noc.



Proszę bardzo rozdział !!!
Przepraszam że taki krótki, ale chciałam w końcu coś wstawić po tak długim czasie :)

Mam nadzieje że się spodoba ;3
Tak wiem, nadal jest słodko, pięknie i różowo, ale jak mówiłam to za kilka rozdziałów się kończy słodkość, więc czekajcie cierpliwie <3
Następny, nie wiem kiedy, ale postaram się dodać jeszcze w tym miesiącu :*





17 komentarzy:

  1. Co ja mogę powiedzieć. Heh, cudowny jak zawsze :D Życzę dużo weny moja droga ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. jej no w końcu nowy rozdział.! :D nie mogę się doczekać ciągu dalszego :) Duuuużo weny życzę i pozdrawiam <3.<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo :) Moim zdaniem troszkę za szybka akcja i zapominasz o przecinkach przed że, a itd. Ale bardzo mi się rozdzialik podobał i weny życze :* ;) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ale to, że zapominam o przecinkach to wiem o tym więc tego zmienic nie umie i musicie mi wybaczyc :(

      Usuń
  4. Ojoej ! Cassy górą!!!
    A może Nat zdradzi Beili? Taak fajnie by było żeby była z Kasem i czekam na blog z Lysiem! ;****
    Rozdział cudowny ale mógłby być trochę dłuższy! *,*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz będę mieć czas i zacznę pisać kolejny rozdziało o Nacie i pierwszy o Lysie ;3

      Usuń
  5. Czekam na next!
    Kiedy będzie z Kasem? :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Mel zabierz się za Nata!
    Kass a ty bierzesz się za naszą Beilii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Kass wziął by się za Beili ale przez Nata nie może :/

      Usuń
  7. Nwm co powiedzieć..to jest BOSKIE :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wybacz, że dopiero teraz odpisuję :( Jestem paskudna, wiem :(
    Biedny Kassy :.( Kas jest chory, a ta nawet do niego na 10 minut nie wejdzie, w czasie gdy Kas na pewno, by całą noc by przy niej siedział :.(
    (Bozie mam depresje O_o same smutasne minki)
    Rozdział rewelska :*
    Zaraz zabieram się za kolejny cudniutki rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Bosski rozdział. Wiecie co teraz ostatnio zauważyłam? Wszystkie autorki najlepszych opowiadań przestały dodawać jakiekolwiek rozdziały :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdział jest super
    Bardzo mi się podobano JO KOCHAM NATKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

    OdpowiedzUsuń